" Życie w modlitwie" - Rozdział 9 ~ Andrew Murray
WSKAZÓWKI DOTYCZĄCE
SPĘDZENIA CZASU W KOMORZE
Podczas
konferencji, pewien brat, który szczerze wyznał swoje zaniedbanie
modlitwy, ale który był w stanie później, zadeklarować, że jego
oczy zostały otwarte, aby zobaczyć, że Pan rzeczywiście obdarza
łaską do wszystkiego, czego On od nas wymaga; zapytał czy nie
mogłyby zostać dane jakieś wskazówki, do jak najlepszego
spędzania korzystnie czasu w komorze. Nie było wtedy okazji do
udzielenia odpowiedzi. Być może następujące myśli będą
pomocne.
1.
Gdy wchodzisz do komory, niech twoją pierwszą pracą będzie
podziękowanie Bogu za niewysłowioną miłość, która zaprasza
cię, abyś przyszedł do Niego i rozmawiał swobodnie z Nim. Jeśli
twoje serce jest zimne, pamiętaj, że religia nie jest sprawą
uczuć, ale ma do czynienia najpierw z wolą. Wznieś swoje serce do
Boga i dziękuj Mu za zapewnienie, które masz, że On spogląda w
dół i będzie cię błogosławił. Przez taki akt wiary, czcisz
Boga i odciągasz swoją duszę od zajmowania się sobą. Myśl
również o chwalebnej łasce Pana naszego Jezusa, który gotów jest
nauczyć cię modlić się i daje skłonność do robienia tego. Myśl
również o Duchu Świętym, który został celowo dany, aby wołać
„Abba, Ojcze," w twoim sercu i aby pomóc twojej słabości w
modlitwie. Pięć minut spędzone w ten sposób wzmocni twoją wiarę
do pracy w komorze. Jeszcze raz powiem, rozpocznij aktem
dziękczynienia i chwalenia Boga za komorę i obietnicę obdarzenia
tam.
2.
Musisz przygotować się przed modlitwą przez mocne studiowanie
Biblii. Głównym powodem dlaczego komora nie jest atrakcyjna jest
to, że ludzie nie wiedzą, jak się modlić. Ich zasób słów jest
szybko wyczerpany i niewiedzą dalej, co powiedzieć, ponieważ
zapomnieli, że modlitwa nie jest monologiem, gdzie wszystko
przychodzi z jednej strony, lecz dialogiem, gdzie dziecko Boże
słucha, co Ojciec mówi i odpowiada na to, a później pyta o
rzeczy, których potrzebuje.
Przeczytaj
kilka wersetów z Biblii. Nie zajmuj się trudnościami zawartymi w
nich. Możesz rozważyć je później, ale weź, co rozumiesz,
zastosuj do siebie i poproś Ojca, aby uczynił je światłem i mocą
w twoim sercu. W ten sposób będziesz miał wystarczająco dużo
materiału do modlitwy od słowa, które Ojciec mówi do ciebie;
będziesz mieć swobodę prosić o rzeczy, których potrzebujesz.
Czyń w ten sposób, a komora stanie się nie tylko miejscem twoich
westchnięć i walki, ale miejscem żywej społeczności z Ojcem w
Niebie. Studiowanie Biblii w modlitwie jest niezbędne dla
potężnej modlitwy.
3.
Gdy zatem przyjąłeś Słowo do swojego serca, zacznij modlitwę.
Ale nie próbuj tego pośpiesznie lub bezmyślnie, jakbyś wiedział
wystarczająco dobrze, jak się modlić. Modlitwa o własnych siłach
nie przynosi obdarzenia. Poświęć trochę czasu, aby zaprezentować
się z szacunkiem i w ciszy przed Bogiem. Pamiętaj o Jego wielkości,
świętość i miłość. Zastanów się nad tym o co chcesz Go
zapytać. Nie zadowalaj się przechodzeniem przez te same rzeczy
codziennie. Żadne dziecko nie powtarza ciągle tego samego, dzień
po dniu do swego ziemskiego ojca.
Rozmowa
z Ojcem jest zabarwiona potrzebami dnia. Niech twoja modlitwa będzie
czymś konkretnym, powstałym zarówno ze Słowa, które
przeczytałeś, bądź z prawdziwych potrzeb duszy, których
oczekujesz spełnienia. Niech twoja modlitwa będzie tak konkretna,
że gdy wychodzisz, możesz powiedzieć „wiem, o co prosiłem
mojego Ojca i oczekuję odpowiedzi.” Czasami, dobrym planem jest
wziąć kawałek papieru i spisać o co chcesz się modlić. Możesz
trzymać taki papier przez tydzień lub więcej i powtarzać
modlitwy, dopóki nie pojawi się nowa potrzeba.
4.
To co zostało powiedziane, odnosi się do twoich własnych potrzeb.
Ale wiedz, że jesteśmy upoważnieni do modlitwy w sprawach pomocy
innym. Wielkim powodem dlaczego modlitwa w komorze nie przynosi
więcej radości i obdarzenia, jest to, że jest zbyt samolubna, a
samolubstwo zabija modlitwę.
Pamiętaj
o swojej rodzinie; zgromadzeniu z jego sprawami; o swoim sąsiedztwie
i o kościele, do którego należysz. Niech twoje serce rozszerzy
się, aby wziąć sprawę misji i kościoła na całym świecie.
Zostań wstawiennikiem, a doświadczysz po raz pierwszy
błogosławieństwa modlitwy, gdy odkryjesz, że Bóg będzie cię
używał, aby udzielić swego obdarzenia innym, przez modlitwę.
Zaczniesz odczuwać, że jest coś, dlaczego warto żyć, gdy
odkryjesz, że masz coś do powiedzenia Bogu, a On z Nieba będzie
czynił rzeczy w odpowiedzi na modlitwy, które w innym razie nie
zostałyby wykonane.
Dziecko
może prosić swego ojca o chleb. W pełni dorosły syn rozmawia z
nim o wszystkich sprawach jego przedsiębiorstwa, które prowadzi i o
przyszłych celach. Słabe dziecko Boże modli się tylko za siebie,
lecz w pełni dorosły człowiek w Chrystusie rozumie, jak
konsultować z Bogiem to, co musi nastąpić w Królestwie. Niech
twoja lista modlitwy nosi imiona tych, za których się modlisz –
twój pastor i inni pastorowie, różne sprawy misyjne, z którymi
jesteś związany. Stąd komora stanie się rzeczywiście miejscem
cudownej dobroci Bożej i źródłem wielkiej radości. Stanie się
najbardziej błogosławionym miejscem na ziemi. Świetnie się o tym
mówi, ale jest to prosta prawda, że Bóg uczyni tam Betel, gdzie
jego aniołowie będą wstępować i zstępować i gdzie będziesz
wołał „Pan będzie moim Bogiem." On uczyni ją także
Penielem, gdzie zobaczysz oblicze Boga, jako książę Boga, jako
ten, który zmagał się z aniołem i pokonał go.
5.
Nie zapominaj o ścisłej więzi pomiędzy komorą i zewnętrznym
światem. Postawa wypracowana w komorze musi pozostać z nami przez
cały dzień. Zadaniem komory jest takie zjednoczenie nas z Bogiem,
aby mieć Go zawsze pozostającego z nami. Grzech,
bezmyślność, uleganie ciału lub światu, czyni nas niezdatnymi do
komory i sprowadza chmury na naszą duszę.
Jeśli się potknąłeś lub upadłeś, wróć do komory; niech twoim
pierwszym zadaniem będzie powołanie się na Krew Jezusa i
ogłoszenie oczyszczenia w niej. Nie spocznij, dopóki przez wyznanie
nie odpokutujesz i nie odrzucisz grzechu. Niech cenna Krew Chrystusa
naprawdę da ci nową swobodę w przyjściu do Boga. Pamiętaj, że
korzenie twojego życia w komorze sięgają głęboko w ciało i
duszę oraz
manifestują się w
sprawach życia. Niech „posłuszeństwo wierze,” w której
modlisz się, rządzi tobą nieustannie. Komora jest zamierzona do
związania człowieka z Bogiem, do zaopatrzenia go w moc od Boga i
umożliwienia mu życia tylko dla Boga. Niech Bogu będą dzięki za
komorę i za obdarzone szczęściem życie,
którego umożliwia nam tam
doświadczać i które posila.
CZAS
Przed
stworzeniem świata, czas nie istniał. Bóg żył w wieczności w
sposób, który mało rozumiemy. Wraz ze stworzeniem zaczął się
czas, wszystko znalazło się pod jego władzą. Bóg umieścił
wszystkie żywe stworzenia pod prawem powolnego wzrostu. Pomyśl o
długości czasu potrzebnego dziecku, aby stać się człowiekiem w
ciele i umyśle. W nauce, w mądrości, w biznesie, w rzemiośle, w
polityce wszystko w jakiś sposób zależy od cierpliwości i
wytrwałości. Wszystko wymaga czasu.
Tak
samo jest w wierze. Nie może być obcowania z Świętym Bogiem,
społeczności między Niebem, a ziemią, mocy dla zbawiania dusz
innych ludzi, chyba że wiele czasu jest na to przeznaczone.
Podobnie, jak koniecznym jest dla dziecka przez długie lata jedzenie
i uczenie się każdego dnia, tak samo, życie w łasce całkowicie
zależy od czasu, jaki człowiek chce poświecić na to dzień po
dniu.
Pastor
jest powoływany przez Boga, aby uczyć i pomagać tym, którzy są
zaangażowani w zwykłych sprawach życia, aby znaleźć czas i go
używać poprawnie do zachowania życia duchowego. Pastor nie może
tego robić, chyba, że on sam ma żywe doświadczenie życia w
modlitwie. Jego najważniejszym powołaniem, nie jest głoszenie lub
mówienie, czy wizytacja parafialna, ale jest to codzienne
kultywowanie życia z Bogiem, oraz bycia świadkiem tego, czego
Pan uczy go i dokonuje w
nim.
Czy
nie tak było z Panem Jezusem? Dlaczego On, który nie miał grzechu
do wyznania, spędzał czasami całe noce na modlitwie do Boga?
Ponieważ boskie życie musiało być wzmocnione w obcowaniu z Jego
Ojcem. Jego doświadczenie życia, w którym poświecił czas na
społeczność z Bogiem, pozwoliło Mu dzielić to życie z nami.
Och,
żeby każdy pastor mógł zrozumieć, że otrzymał swój czas od
Boga w poddaństwo takiej służbie. Bóg musi mieć na społeczność
z tobą, twój pierwszy i najlepszy czas. Bez tego twoje głoszenie i
praca ma niewielką moc. Tu na ziemi mogę spędzić czas na
zarabianie pieniędzy, lub naukę, którą otrzymam w zamian. Pastor
może wymienić swój czas na boską moc i duchowe obdarzenia
osiągane z Nieba. To i nic innego, czyni go mężem Bożym i
zapewnia, że jego głoszenie będzie manifestacją Ducha i mocy.



Komentarze
Prześlij komentarz